sobota, 4 kwietnia 2015

O Wielkiej Nocy

Żeby zbliżyć się choć trochę do zrozumienia
wielkiej tajemnicy miłości Boga do człowieka
należy przyjrzeć się ludziom Misterium

Kajfaszowi
mężowi stanu
któremu na sercu ciążyło dobro narodu
który podjął słuszną jego zdaniem decyzję
Piłatowi
zmęczonemu namiestnikowi
strażnikowi porządku publicznego w niegościnnej prowincji
Żołnierzom Imperium
ludziom pracy na służbie
okrutnym bo znudzonym przebywaniem w oddali
od domów rodzinnych i winnic Rzymu
Judaszowi
chciwemu zdrajcy
a przecież właściwemu człowiekowi na właściwym miejscu
bez niego nie wydarzyłoby się to co się wydarzyło
Faryzeuszom
mściwym i bezwzględnym z powodu urażonej dumy
gotowym na śmierć Człowieka by przed bluźniercą
uchronić Tradycję
Tłumowi z placu pretorium
temu samemu tłumowi
który parę dni wcześniej radośnie witał Jezusa w Jerozolimie
który miał jeszcze w pamięci cuda i łaski
jakie spłynęły na udręczoną ziemię w tych świętych dniach
gdy Zbawiciel przebywał pośród ludzi
Barabaszowi
mile przecież zaskoczonemu popularnością wśród ludu
schwytanemu za uczestnictwo w zamieszkach a tu proszę
nagle taka sława i cześć
Szymonowi Piotrowi
przekonanemu o sile ducha
w godzinie próby złamanemu jak zapałka
powstanie później i z nową mocą
przewodzić będzie rozproszonym chrześcijanom
Apostołom
przerażonym bo miało być pięknie
a rozproszonym niczym stado owiec bez pasterza
bez odwagi by spojrzeć na konającego Mistrza
Weronice
Szymonowi z Cyreny
Niewiastom
świadomym lub nie pomocnikom Bożym
Złoczyńcom
Dismasowi i Gestasowi
przypadkowo zamieszanym w niezwykłą historię
Maryi
udręczonej pod Krzyżem
przez łzy patrzącej na ostatnie chwile dziecka
los ten przeczuwała zapewne już długo 
przed tragicznym końcem

Tylu ich było Panie
Tyle smutku zwątpienia
Tyle łez i strachu i śmierci

A jednak ludzie dobrzy
A jednak Zbawienie
A jednak Miłość
co zwycięża
co przetrwa wszystko

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz