środa, 3 października 2018

Człowiekowi


Zbierają się nad tobą rzędy
Postaci ślicznych i poważnych
Co zabiegając o twe względy
Powiedzą jaki jesteś ważny
Panowie w czystych garniturach
Z okładki lśnią rumiane twarze
A choćby nie wiem jaka bzdura
Masz robić ją bo głos ich każe
Na baczność stercząc niczym świeca

Kiedy niezwykle familiarnie
Panowie klepią cię po plecach
Łypiąc co każdy dla się zgarnie
Ty rozum miej i miarkuj w głowie
W swej twierdzy dumnej niezdobytej
Że to partyjne bezhołowie
Że złe intencje są zakryte
Wobec krótkowzrocznego gminu

Lecz oko bystre wskroś przebije
Kłamstewka obłudę i blagę
Nie zegnie karku prosto szyję
Trzymając wydrwi ich powagę
Ich śliczność twarze te rumiane
Przymilny ton rozkazy butne
Gębuchny wypomadowane
Słowa fałszywe i okrutne

Daremną wielkorządców pycha
Że mogą grywać va bank tobą
Masz rozum w żyłach krew oddychasz
Gdy w bramę wiodą przechodź obok
Gawiedzi która brnie posłusznie
Otwieraj oczy zrywaj pęta
Czyń zawsze to co mienisz słuszne
Nie jesteś ich lecz swój
Pamiętaj

3.10.2018 r.